Korzystając z forumowego zaproszenia firmy Grenton (jeszcze raz dziękuję) wziąłem wczoraj udział w szkoleniu produktowym zorganizowanym głównie dla instalatorów i kandydatów na współpracę . Jako, że do żadnej z tych grup się nie zaliczam poprosiłem zaprzyjaźnionego instalatora od systemów KNX ,alarmów i monitoringu o uczestniczenie i pomoc merytoryczną w ocenie systemu pod kątem możliwej instalacji w nowobudowanym domu.
Samo szkolenie było prowadzone zamiennie przez 2 osoby w tym p. Marka Polita,po części teoretycznej do dyspozycji 18 uczestników(w tym jedna kobieta) bylo 10 walizkowych zestawów systemu.( jednostka centralna CLU+ dimmer+LED RGB control+podwójny relay+digital IN+ szklany panel dotykowy 6-cio polowy oraz podwójny przełącznik oraz obiorniki (żarówki)
Należało wpiąć się swoim laptopem z zainstalowanym Object Managerem do CLU i można było wykonywać zaplanowane ćwiczenia powiązań urządzeń i budowania zależności, opóźnień, pętli itp. Nie obyło się bez małych błędów ze strony użytkowników ale po półgodzinie wszyscy wykonali zaplanowane ćwiczenia i mogli zostać nagrodzeni cateringową kawą i ciastem.
Z ciekawości kliknąłem na zakładkę skryptu w lua i zobaczyłem 4 banalnie proste linijki kodu, możliwe do wykonania w 2 minuty przez co bardziej sprawnych użytkowników.
Kolejnym zadaniem było wykonanie symulacji interfejsu testowego na smartfona w Visual Builderze. Czynność również prosta i intuicyjna.
Największe wrażenie zrobiła na mnie możliwość edycji wykonanych połączeń w formie graficznej gdzie można zobaczyć siatkę powiązań i ich prawidłowość.
Niestety w czasie szkolenia nie używaliśmy z-wave i mimo, że miałem przy sobie urządzenie bateryjne nie chciałem zakłócać toku szkolenia
zwłaszcza, że żaden zestaw testowy nie miał dokręconej anteny.
Subiektywnie reasumując szkolenie przekonało mnie do zakupu podstawowego systemu, do zainstalowania w nowobudowanym domu jako jeden z systemów a biorąc pod uwagę 5 lat pracy nad tym systemem i funkcjonalności istniejące oraz przyszłościowe (stabilność działania) w opinii mojej i zaprzyjaźnionego instalatora ryzyko wpadki wydaje się być znikome. Za jakiś czas jeżeli będzie zainteresowanie opiszę działanie w praktyce.