Okazuje się, że właściwe zasilanie ESP to bardzo ważna sprawa.
1. Do zasilania potrzebuje standardowo 3,3V z tym, że udało mi się go odpalić poniżej 3V oraz działa przy zasilaniu do 4,5V ale sie grzeje i może tego długo nie wytrzymać.
2. Pobiera przy nadawaniu ok 200mA, minimum 70mA a przy starcie nawet powyżej 350mA. Jeżeli po podłączeniu czerwona lampka słabiej świeci tj sygnał ostrzegawczy. Jeżeli przy restarcie nie mrugnie niebieska tzn że zasilanie jest za słabe.
3. JEŻELI ZASILANIE JEST SŁABE LUB NIESTABILNE TO ESP RÓWNIEŻ ZACHOWUJE SIE BARDZO NIESTABILNIE.
4. ESP można zasilać z baterii i akumulatorów 3V (2 paluszki itp) ale czas pracy jest bardzo krótki. Zależnie od częstości łączenia z WiFi od 1-3 dni. Można to przedłużyć stosując tryb DeepSleep gdy nie musimy się często komunikować ale to już wyższa szkoła jazdy i jest na to odrębny wątek.
To tyle na początek. Będę dzielił się moimi doświadczeniami i czekam na Wasze. Na razie korzystam z zasilacza 5V i przetwornika do 3,3V ale to jest zbyt duże ażeby zastosować np w puszkach. Testujemy z kolegami rozwiązanie w oparciu o takie zasilacze ale póki co bez sukcesów...
http://allegro.pl/show_item.php?item=5180447011Trochę sprzedawca tu nabajerował i wygląda na to, że zasilacz nie daje tyle prądu żeby ESP mógł działać, a poza tym napięcie skacze od 2,75 do 3,06V.